Maciej Lipina

Maciej Lipina - Skazany na bluesa

26 kwietnia 2017 r. godz. 18:00
Bilety 40/30 zł

MACIEJ LIPINA

Skazany na bluesa

Zapraszamy na koncert utworów z repertuaru grupy Dżem, w wykonaniu Macieja Lipiny - odtwórcy głównej roli w Skazany na bluesa - pierwszej w Polsce teatralnej adaptacji filmu Przemysława Angermana i Jana Kidawy-Błońskiego w reżyserii Arkadiusza Jakubika.

Spektakl o legendarnym wokaliście Dżemu, Ryśku Riedlu jest nieprzerwanie grany z wielkim powodzeniem w Teatrze Śląskim w Katowicach. Maciejowi Lipinie, na co dzień wokaliście zespołu Ścigani, towarzyszyć będą na scenie muzycy Teatru Śląskiego. Zespół Skazani na bluesa tworzą: Adam Snopek – instrumenty klawiszowe, Paweł Ambroziak – gitara, Sebastian Kret – gitara, Ronald Tuczykont – gitara basowa, Michał Dziewiński – perkusja.

Usłyszymy najważniejsze utwory z repertuaru Ryszarda Riedla i zespołu Dżem.

Maciej Lipina – muzyk, wokalista, gitarzysta, kompozytor, autor piosenek, aktor teatralny, pedagog muzyczny, założyciel i lider grupy Ścigani.

Dyskografia z zespołem Ścigani: Nigdy więcej bluesa (2005), Bez hamulców (2007), Spiritus movens (2011)

Nagrody: dwie statuetki Super Hit TVP2 za utwory „Niby razem” i „Uwierz mi chociaż raz” (2009), Wokalista roku 2008 (wg. Blues Top), Grand Prix na Blues Rock Jazz Festival 2009.

Opinie o spektaklu:

Najtrudniejsze zadanie czekało jednak Macieja Lipinę (…) i  to właśnie on jako odtwórca głównej roli stał się bez wątpienia najmocniejszą stroną spektaklu. Jego Rysiek jest barwny, wiarygodny i bezpretensjonalny. I do tego naprawdę imponująco śpiewa z drapieżnością i prawdziwym bluesowym feelingiem, a każdy z songów zespołu Dżem brzmi w jego wykonaniu znakomicie.

Dziennik Zachodni, 2014

 

Teatralna adaptacja jest brawurowa. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Dzięki oryginalnemu wykorzystaniu tych "śląskich" symboli powstał magiczny sen o Ryśku. Tak, dziś w teatrze przyśnił mi się Rysiek …- Beno Otręba, basista Dżemu, w komentarzu dla Gazety Wyborczej, Katowice

Skazany na bluesa w Teatrze Śląskim w Katowicach jest jak narkotyk. Uzależnia i wciąga z każdą kolejną minutą (…) . Premierowy wieczór zakończył się kilkunastominutową owacją na stojąco, podwójnym bisowaniem i głośnym skandowaniem imienia Riedla. – Gazeta Wyborcza, Katowice